Witajcie,
na wstępie chciałbym Was serdecznie powitać na naszym (tak naszym ;-)) blogu, który w 100% poświęcony jest mojej kociej miłości, jaką jest Orion. Nazywam się Milan i mam 23 lata. Pochodzę ze Strzegomia na Dolnym Śląsku, ale od ponad 3 lat mieszkam w Opolu, gdzie zawodowo realizuje się jako projektant wnętrz, dokładnie kuchni i łazienek. W moim życiu od 5 lat towarzyszy mi Agnieszka, od ponad roku jako moja narzeczona. Z końcem czerwca tego roku do naszego niedużego, wynajętego mieszkania wprowadził się jeszcze jeden współlokator, ale wszystko po kolei...
Pewnie niektórzy z Was znają ludzi, którzy we własnych przekonaniach są zakorzenieni tak mocno, że gwarancja największych korzyści nie sprawi, że je porzucą, prawda? Ja znam, siebie. Zapytajcie kogo tylko się da, a stwierdzi, że osła jest łatwiej do czegoś przekonać niż mnie. Jak się okazuje nawet i od tej reguły musiał być wyjątek. Otóż od zawsze chciałem mieć psa, po prostu. Może dlatego, że w rodzinnym domu był pies, może dlatego, że ludzie na dworze chodzą z psami, nie wiem, po prostu chciałem... Aż do czasu gdy na Facebooku znalazłem to ogłoszenie ...
Do tej pory nie potrafię wytłumaczyć, jakie emocje sprawiły, że ta mała puchata kuleczka (cytując reklamę pewnej firmy :)) znalazła się w niespełna godzinę w naszym domu.
O pierwszycho godzinach Oriona w naszym domu już za niedługo, w następnym wpisie.
Pozdrawiam,
Milan. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz